Generalnie czasem nie można zarządzać, ani nie można go mieć więcej. Tygodniowo mamy 7*24h = 168h, Średnio pracujemy 40h. Śpimy 7*8h= 56h. Pozostaje nam 72h na tydzień. Zarządzać możemy sobą w czasie, czyli podejmować wybory. Ważne, że gdy nawet nic nie zrobimy, to to też jest jakiś wybór, jakaś decyzja. Dlatego tak ważne jest rozumienie siebie, swoich wartości i korzyści jakie z tego mamy, że coś robimy lub nie. Bo jak ktoś mówi, na przykład, że chce się uczyć języka, ale tego nie robi, to co to oznacza?

  • być może będą w pracy ode mnie więcej oczekiwać, a ja nie chcę się wystawiać na próbę
  • albo będę musiała / musiał podróżować w delegacje, a ja chcę wracać wcześnie do moich dzieci, do rodziny
  • na wakacjach będą ode mnie wymagać organizacji wyjazdu, wynajmu auta, rezerwacji hotelu, wycieczki, bo ja znam język, a nie chcę, żeby wszystko było na mojej głowie

Dlatego przy zarządzaniu sobą w czasie trzeba wiedzieć co chcę i po co to chcę, a czego nie chcę i dlaczego. Można to porównać do drabiny, jeśli będzie dobra i wytrzymała, to pomoże nam wejść na ścianę. Jeśli jednak drabina stoi przy złej ścianie, to nawet po wejściu na drabinę nie będziemy w dobrym miejscu. Dlatego najpierw trzeba wiedzieć, gdzie chcemy dojść.

Jak w takim razie zarządzać czasem, aby mieć go na swój rozwój?

Przede wszystkim trzeba wyznaczyć sobie cele, które realizują nasze wartości – is a must. Dobrze jest zacząć od zaplanowania sobie roku, aby po 12 miesiącach móc je podsumować. Dzięki temu będziemy wiedzieć dokąd zmierzamy, a cykliczne podsumowania utrzymają nas na wytyczonej drodze. Podsumowanie pomoże nam także docenić to, ile udało się już osiągnąć.

Jeśli nasza głowa jest pełna pomysłów i nie możemy się na dłuższą metę na coś zdecydować, to dobrym rozwiązaniem jest wytyczenie celu na kwartał. Jest to już dość długi kawałek czasu, w którym wiele da się osiągnąć, ale nie jest to cały rok, więc jak zmienimy zdanie, to można na kolejny kwartał wytyczyć zupełnie inny cel.

Nie da się zjeść słonia w całości. Dlatego wytyczone cele dzielimy na projekty. Następnie projekty dzielimy na zadania, które nas nie przytłaczają swoją wielkością. Jeśli mówimy o nauce języka, to lepiej jest uczyć się na przykład 3-5 słówek codziennie, niż 20 słówek dziennie i zrezygnować z zadania po 3 dniach.

Kolejną kwestią jest zasada Pareto. Czyli na przykład przy nauce języka skupiamy się na tym, co w krótkim czasie przyniesie nam dużą korzyść. Jeśli chcemy mówić, skupiamy się na konwersacjach. Jeśli natomiast chcemy pisać, to na ćwiczeniach w tym aspekcie. Czyli w nauce języka, też się zastanawiamy, co potrzebujemy i szukamy dźwigni, która nam to da.

Zapewne każdy słyszał o złotej godzinie, czy zjedzeniu żaby, czy MIT (most important task). Jeśli coś jest dla nas naprawdę ważne, wówczas powinniśmy to wykonać jako pierwsze. Czyli zaplanować sobie w kalendarzu złotą godzinę na to zadanie. Czasem jest tak, że nie do końca mamy motywację, aby to zadanie wykonać. Dlatego „zjedzenie żaby”, da nam dużo satysfakcji i dodatkowo, jeśli wpadną nam inne zadania, to to najważniejsze będzie już wykonane.

Czy jednak złota godzina musi być zawsze godziną? Nie! Generalnie bardzo polecam pracę w blokach, tak aby żadne zadanie nam nie uciekło. Ja tak na przykład planuję bloki pracy własnej pomiędzy spotkaniami. Dzięki temu mam wszystko pod kontrolą. Przy pracy w blokach czasowych świetnie sprawdza się metoda Pomodoro, czyli pracuj 25 minut, odpoczywaj 5 minut. Dlatego złota godzina nie musi trwać godzinę, ale ważne żeby nic nie odrywało Cię od zadania, które masz do wykonania.

Jeśli jednak masz bardzo mało czasu i nawet 30 minut wydaje Ci się długim blokiem, z pomocą przychodzi zasada 5-10-15. Chodzi o to, aby wypisać sobie w jednym miejscu różnego rodzaju zadania w podziale na 5, 10 lub 15 minut na ich realizację. Wówczas jeśli będziesz miała / miał taki mikro blok czasowy, będziesz mogła / mógł rzucić okiem na listę i wykonać odpowiednie zadanie. Ważne jest to, że nie musisz tracić czasu na wymyślanie tego zadania, tylko od razu zabierasz się za działanie. To może być nauka 3-5 słówek, rzut okiem na konstrukcję gramatyczną, wpisanie słówek do aplikacji, posłuchanie radia w języku, którego chcesz się uczyć.

A jeśli w ogóle nie masz czasu, to możesz spróbować łączyć zadania wymagające skupienia z tymi, które nie wymagają skupiania. I tak na przykład podczas sprzątania możesz słuchać na przykład jakiegoś podcastu w języku, którego chcesz się uczyć. Albo podczas prasowania oglądać film na netflixie / YouTubie.

Pamiętaj, jeśli coś jest dla nas ważne, to znajdziemy sposób. Jeśli nie jest, to znajdziemy tylko wymówki.