Taka sytuacja: Twój pracownik ma złe wyniki trzeci kwartał z rzędu.

Co robisz?
1️⃣ Zapraszasz pracownika na spotkanie 1:1.
2️⃣ Komunikujesz, że jego / jej wyniki są złe od trzech kwartałów.
3️⃣ Skupiasz się na faktach.
4️⃣ Mówisz: musisz poprawić wyniki, bo inaczej nie wiem jak będzie wyglądała twoja przyszłość!

A czy można inaczej?

Jak myślisz, jak bardzo zmotywowana / zmotywowany i chętna / chętny do pracy byś była / był po takiej informacji od swojego szefa / szefowej?
No właśnie.
A jakby to było, gdyby szef / szefowa dostrzegli w pracowniku człowieka?
I po prostu zapytali, tak po ludzku:
  • czy wszystko jest w porządku?
  • martwię się o Ciebie. Co się dzieje?
  • co by Ci pomogło poprawić wyniki?
  • jak ja mogę Ci pomóc?
Wszyscy mamy problemy. Jako menedżer / menedżerka nie wiesz, czy pracownik ma jakieś problemy w życiu. A problemy w życiu wpłyną na wyniki pracy.
Kiedy jesteś empatycznym liderem skupiasz się na człowieku, a nie tylko na jego wynikach. A to zupełnie inaczej wpływa na motywację pracownika, bo czuje się ważny, zauważony, zaopiekowany. A przez to nie chce zawieść zaufania.

To jak, spróbujesz?